.
 
     

NAPISALI DO NAS

"Izrael rakiem Bliskiego Wschodu" -dziś usłyszałam to od jednej Libanki.
Ja osobiście zgadzam się z nią w pełni. Izrael to państwo, które powstało na kradzionych ziemiach. Tak wiele krwi do tej pory przelali -"Upominasz się o swoje, przepłacasz to życiem".

Nigdy do tej pory nie przeżyłam wojny, nie widziałam cierpienia i śmierci, aż do teraz. Setki płaczących dzieci, które poszukiwały swych matek i ojców. Przeżyłam po raz pierwszy to, co Palestyńczycy przeżywają do tej pory, a Libańczycy przeżyli to po raz kolejny z ręki Izraela, państwa, którego ideologią jest zabijanie, zamykanie ludziom ust poprzez odbieranie im życia. Ust, które proszą o swoje, nie o cudze. Proszą o swoja ziemię, ziemię dziadów i pradziadów.

Dziś przeczytałam, co napisał pewien polski żyd o bombach, które spadały na Hajfę i o agresorze, jakim jego zdaniem jest Hezballah. ZABRALISCIE IM ZIEMIE -zamordowaliście rodziców i dziadów!? Tak jak potęgę Osamy bin Ladena stworzyli Amerykanie, tak Hezballah zrodził się na łonie, można by rzec Izraela. Na początku lat 80-ych podczas krwawej wojny domowej w Libanie południe kraju, tak jak dziś, zajęła armia izraelska. To właśnie na skutek działań generała Ariela Sharona i popełnianych przez jego żołnierzy morderstw zrodził się ruch Hezballah.

Wystarczy cofnąć historię do tylu, a wiadome będzie, kto jest agresorem i sprawcą wszystkich morderstw dokonanych na Bliskim Wschodzie. Dlaczego giną ludzie -dzieci, kobiety i starcy? Czy spadające bomby przeznaczone były dla Hazballah-u?

Otóż nie.Opiszę, co się stało kilka dni przed zakończeniem działań wojennych.
Mój mąż wraz synem pojechali do dzielnicy Chayeh -tam mamy sklep. Z niecierpliwością czekałam aż wrócą do domu, bałam się o ich życie. Siedziałam i liczyłam bomby, które spadały na Bejrut. Modliłam się w duchu o to by wrócili cali.
Była cisza, kiedy potężne 4 wybuchy rozerwały powietrze. W TV powiedzieli ze bomby spadły w dzielnicy nieewakuowanej w Chayeh. Miałam sztywne nogi. TAM BYL MÓJ MĄŻ I SYNEK! Na szczęście nic im się nie stało płakałam jak mąż zadzwonili po to by mnie uspokoić i powiedzieć ze żyją.
Zginęło wtedy 40 osób. Przyjaciel mojego męża stracił całą rodzinę, 2 córeczki, żonę, rodziców i dwie siostry.
Czy ludzie w Bejrucie byli zagrożeniem dla Izraela?
Czy stąd spadały rakiety na Izrael?
A może to wojna przeciwko cywilom?
Może, dlatego zabijają cywili, bo popierają Hezballah?

Widziałam ciałko rozerwanego dziecka. Nie miało nóżek i główki -czy ono także było zagrożeniem dla państwa Izrael?

Odbudujemy Bejrut, ale kto odbuduje psychikę dzieci, które przeżyły to piekło? Kto odbuduje psychikę mojego dziecka?!

Nienawidzę polityki Izraela, a tym, którzy wydawali rozkazy morderstw życzę śmierci.

Aneta, Beirut, Lebanon

następne maile-->

 

strona uruchomiona przez Grzegorza Stańczyka w przypadku wątpliwości proszę o kontakt: biuro@stanczyk.com.pl, +48 606 831 832